poniedziałek, 10 listopada 2014

Pięknie było- woda, woda i jeszcze raz słońce



Pięknie było- woda, woda i jeszcze raz słońce
 W dniach 8-10 sierpnia 2014 roku dzięki przychylności władz Szczuczyna wzięliśmy tj. (zawodniczki, zawodnicy, członkowie oraz sympatycy MLUKS „GWIAZDA” przy Urzędzie Miejskim w Szczuczynie)   udział w wyjeździe profilaktyczno- rekreacyjno- sportowym. W tym roku zamiast wyjazdu do Okuninki k/Włodawy uderzyliśmy w przeciwnym kierunku, tj. w  rejon Zalewu Wiślanego, Mierzei Wiślanej oraz Malborka. Program wyjazdu, który został opracowany przez wiceprezesa Klubu Grzegorza Zańko na podstawie podpowiedzi Barbary Paszkowskiej z MDK w Szczuczynie był dość bogaty, gdyż oprócz części rekreacyjno- sportowej postanowiliśmy przypomnieć odrobinę z historii  Polski i nie tylko. W podróż wyruszyliśmy w dniu 08 sierpnia 2014 roku około godz. 15.00 i trzeba przyznać, wszyscy byli punktualnie. Szczuczyn żegnał nas deszczem, ale my wiedzieliśmy, że na miejscu będzie pięknie. Trasa ze Szczuczyna do Elbląga minęła szybko i przyjemnie. Jechaliśmy do hotelu „ELKO” , gdzie  mieliśmy swoją bazę wypadową , a podróż uprzyjemniał nam jak zwykle żartami  nasz wspaniały kierowca-  Edward Koniecko.  Na miejscu powitali nas właściciele hotelu Alina i Robert Koszewscy, którzy bardzo sprawnie ulokowali nas w pokojach hotelowych i zaprosili na kolację.

Bogdan na rehabilitacji



.
  Wieczorem dzieci i młodzież oraz dorośli mieli czas dla siebie oraz na odpoczynek po kilkugodzinnej podróży.  W dniu 09 sierpnia już od wczesnych godzin rannych wszyscy byli w dobrych nastrojach i chętni do uczestnictwa w kolejnych atrakcjach. Zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy autokarem do Fromborka- miasta położonego na Równinie Warmińskiej, nad Zalewem Wiślanym, na północnym krańcu Wysoczyzny Elbląskiej.  Jak można wyczytać w „Wikipedii”, pierwsze wzmianki o tym mieście pochodzą z 1278 roku. Na miejscu na parkingu powitała nas krajanka, której korzenie wywodzą się  ze wsi Kurki gm. Szczuczyn z rodziny Dzięgielewskich. Pobrała od nas opłatę parkingową i zaprosiła do zwiedzania ich pięknej miejscowości. Dalej po Muzeum Mikołaja Kopernika oraz Bazylice Archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja we Fromborku oprowadzał nas opowiadając barwnie o historii ziemi fromborskiej oraz historii Mikołaja Kopernika przewodnik Stanisław Kuprianiuk. Z opowieści tych dowiedzieliśmy się, że ziemie te w przeszłości grabili Szwedzi, Niemcy i  Rosjanie, a jednak część pięknych zabytków kultury pozostało do dziś. Dowiedzieliśmy się również, a niektórzy przypomnieli sobie, że właśnie we Fromborku Mikołaj Kopernik opracował swoje dzieło „ O obrotach sfer niebieskich”. Mieliśmy  również okazję uczestniczyć  w przepięknym koncercie organowym. Po zwiedzeniu wybranych zabytków i zakupie pamiątek udaliśmy się do kawiarni „Przy Fontannie”, gdzie czekał na nas zamówiony obiad. Po obiedzie

krótka chwilka na oddech i dalej w drogę do Stegny – wsi położonej na Żuławach Wiślanych, nad Zatoką Gdańską, w rejonie Mierzei Wiślanej. Na miejscu przywitała nas piękna pogoda, mnóstwo turystów oraz woda, woda i jeszcze raz woda. Namakaliśmy aż do kolacji, przy pięknej słonecznej pogodzie, przy wspaniałych, nie spotykanych w naszym rejonie falach. Kolację zjedliśmy w Gospodarstwie Agroturystycznym „JANIKOWO” w Stegnie, należącym do Ewy Czajkowskiej.  Właścicielka znając nasze dalsze plany na ten dzień zapewniła nam bardzo obfity, różnorodny i smaczny posiłek.  Wskazała również miejsce usytuowania Gminnego Ośrodka Kultury w Stegnie, gdzie gościnnie występował zespół taneczny z Kuby „Tropica Cuba” oraz można było obejrzeć wystawę zdjęć z Kuby i Ameryki Południowej, której autorem był Ryszard Sobolewski. Trzeba podkreślić, iż o występie tym jako pierwszy jeszcze przed wyjazdem ze Szczuczyna poinformował nas dyrektor MDK w Szczuczynie- Janusz Marcinkiewicz. Podczas występu uczestnicy mogli nacieszyć oko, a nawet popróbować prawdziwej kawy oraz soków uzyskanych z owoców przywiezionych z Kuby i Ameryki Południowej. Wybrańcy mieli też okazję zatańczyć z młodymi, pięknymi,  ubranymi w odświętne stroje z wielobarwnymi pióropuszami, młodymi tancerkami z tego tak odległego nam kraju. Jednym z nich był Hubert Dąbkowski oraz Patryk Koński. Po występie udaliśmy się ponownie na plażę, gdzie młodzież skorzystała z dyskoteki, starsi zaś z radością przyglądali się zachodzącemu słońcu , spacerowali i odpoczywali po trudach dnia. Aura była dla nas bardzo wyrozumiała, poczekała, aż wsiądziemy do autokaru ruszając na nocleg do Hotelu „ELKO” i dopiero wówczas spłukała Stegnę i okolice rzęsistym deszczem. Kolejny dzień tj. 10 sierpnia 2014 roku ponownie powitał nas słońcem, zatem zgodnie z założonym planem udaliśmy się znów na plażę do Stegny. Tam okazało się jednak, że woda to straszny żywioł i warunki korzystania z niej zmieniają się z godziny na godzinę. Ratownicy widząc bardzo silne fale i prądy wsteczne tzw. „cofkę”  zezwalali wejść do wody wyłącznie do kostek. Na szczęście nasi byli odpowiedzialni i nie narażali bezmyślnie swego życia. Po tej kąpieli bardziej słonecznej niż wodnej udaliśmy się w drogę do Malborka. Tam niemal u wrót zamku w Malborku czekał na nas w Karczmie „ZAMCZYSKO” smaczny obiad. W trakcie obiadu do smaku przygrywał nam wesoło zespół wokalno- instrumentalny, a niektórzy pokusili się nawet o pląsy. Wzmocnieni udaliśmy się na zwiedzanie słynnego zamku wzniesionego jak wiemy z historii w okresie od XIII  do XV wieku przez Zakon Krzyżacki. W poznawaniu historii tego zamku, tych ziem oraz poszczególnych pomieszczeń pomagał nam profesjonalny przewodnik Jerzy Tadeusz Zawadzki. Na zamek musieliśmy przejść mostem nad  rzeką Nogat  i dalej tu już wyłącznie według wskazówek naszego przewodnika, który przytaczając co róż bardziej lub mniej prawdziwe ciekawostki urozmaicał zwiedzanie tego pięknego zabytku. Niemniej nasza aktywna młodzież zdołała znaleźć czas i chęci na zdjęcia, a nawet na walki z rycerzami Zakonu Krzyżackiego. Był też czas na zakup pamiątek i wielu z tego skorzystało. W drogę powrotna do Szczuczyna ruszyliśmy późnym popołudniem i dotarliśmy na miejsce umęczeni lecz szczęśliwi niemal około północy. Mamy nadzieję, że kolejna tego typu wycieczka w przyszłym roku również dojdzie do skutku i będzie równie atrakcyjna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz