czwartek, 9 sierpnia 2012

Puchar Jeziora Białego



 W dniach 29-31.07.2012 roku dzięki uprzejmości i zaangażowaniu Andrzeja Gruszkowskiego nad jezioram Białym w Okunince koło Włodawy po wielu latach przerwy odbył się Otwarty Turniej Zapaśniczy Kadetów, Kadetek, Młodziczek, Młodzików i dzieci w zapasach w stylu wolnym o Puchar Jeziora Białego. Współorganizatorem tego turnieju był Lubelski Związek Zapaśniczy w Chełmie, Wojewódzkie Zrzeszenie LZS w Lublinie, Urząd Miasta Chełm, Uczniowski Ludowy Klub Sportowy „SUPLES” Wierzbica oraz Zespół Szkół w Wierzbicy.  Turniej zgromadził wielu uczestników z Włodawy, Chełma, Wierzbicy oraz z dalekiego Szczuczyna.
Dla zawodniczek i zawodników szczuczyńskiej „GWIAZDY” był to swego rodzaju wyjazd- nagroda za lata pracy na zapaśniczych matach, za osiągane wyniki sportowe, za godne reprezentowanie miasta Szczuczyn na imprezach zapaśniczych rangi ogólnopolskiej, regionalnej oraz wojewódzkiej. W drodze do Okuninki młodzież miała możliwość zapoznać się z historią i zabytkami znajdującymi się w miejscowości Kodeń położonej nad Bugiem. Jest to miejscowość, z której wywodzi się trener szczuczyńskiej „GWIAZDY”- Grzegorz Zańko. Zabytki przede wszystkim o charakterze sakralnym znajdujące się w tej miejscowości na długo pozostaną w pamięci młodych ludzi.

 










Na miejscu dzieci i młodzież mogła przekonać się, że w rejonie Włodawy jest również pięknie. Uczestnicy wyjazdu mogli skorzystać z uroków jeziora Białego i byli zachwyceni czystością znajdujących sie w nim wód, a dzięki uprzejmości byłych zapaśników z Włodawy starsi mogli również pokusić się o nawiazanie nowych znajomości podczas dyskotek, spacerów po wesołym miasteczku i plaży. Były przejażdżki kajakami, bananem, rowerami wodnymi, a także kąpiel, kąpiel, kąpiel....



Na zawodach tych doszło również do historycznego spotkania byłych zawodników „WŁODAWIANKI” WŁODAWA z twórcą sekcji zapaśniczej w tym mieście – Zenonem Nizioł.  Nasz trener spotkał tam swoich kolegów z okresu trenowania we Włodawie, a między innymi Andrzeja Gruszkowskiego, Sławomira Kazuro, Sylwestra Janik. Był czas na wspomnienia i relaks. Najważniejsze, że straszny krokodyl znjadujący się nad jeziorem Białym nie pożarł żadnego uczestnika tej rekreacyjno- sportowej imprezy. Uczestnicy stwierdzili jednak, że pojadą do Okuninki w przyszłym roku zobaczyć, czy  krokodyl przez ten czas urośnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz