MIELIŚMY ZASZCZYT

 

MIELIŚMY ZASZCZYT

 

W dniu dzisiejszym realizując jedno z zadań statutowych klubu mieliśmy zaszczyt zapoznać dzieci i młodzież uczącą się w Szkole Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Stawiskach z zapasami i elementami sportów walki. Było to możliwe dzięki zaangażowaniu naszego sympatyka – Rafała Sierzputowskiego oraz dyrektora tej placówki- Tomasza Chojnowskiego. Obiekt zrobił na mnie piorunujące wrażenie.

Jest przepiękny, a co najważniejsze funkcjonuje. Jak wyczytałem w sieci internet- Inwestycja „ Budowa hali sportowej w Stawiskach” powstała dzięki środkom pozyskanym między innymi z Programu „Sportowa Polska” Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych. Znając życie- Gmina Stawiski również dołożyła swoje, nie małe 5 zł, ważne jest jednak, że znaleźli

się ludzie, którzy widzieli potrzebę budowy takiego obiektu na potrzeby swojego społeczeństwa, podjęli się tego zadania i go zrealizowali. Przygotowując naszą młodzież do pokazu miałem możliwość obserwowania zajęć prowadzonych przez nieznanych mi personalnie nauczycieli w-f z tej szkoły i powiem szczerze, byłem zaskoczony. Rzadko bowiem w obecnych czasach widzi się specjalistów wychowania- fizycznego, którzy prowadzą zajęcia gimnastyczne z dziećmi i młodzieżą z wykorzystaniem materacy i innych trenażerów. W ramach pokazu klub nasz i piękną dyscyplinę

 

sportu prezentowali: Daria Końska, Marcel Danowski, Nikola Brzózka, Szymon Zabielski, Piotr Zabielski, Antoni Zabielski, Patryk Koński i Julia Łochowska. Ja starałem się jak tylko potrafiłem przybliżyć historię zapasów, zasady walki i wydawało się, że jest jak zwykle na tego rodzaju pokazach, tj. kilka okrzyków podziwu, kilka okrzyków strachu, jednak później to miejscowe dzieciaki przejęły inicjatywę. Ilość chętnych do spróbowania swoich sił na macie ” jeden na jeden” w konkurencji

 

sprawnościowej przywróciła we mnie wiarę w to, że nie wszystko stracone. Że komputery, telefony i inne tego typu rozrywki nie odebrały do końca dzieciom chęci zdrowej rywalizacji i przede wszystkim aktywności życiowej, sportowej. My dziś zasialiśmy ziarno, zobaczymy, czy wykiełkuje i wyda plon.

 

Będzie to zależało nie tylko od nas, ale również od podejścia do sprawy samych dzieciaków, rodziców, grona pedagogicznego oraz władz szkoły i Gminy. My jesteśmy otwarci na współpracę. Szkole na pamiątkę spotkania przekazaliśmy na ręce Dyrektora Tomasza Chojnowskiego nasz produkt eksportowy- książkę „ Historia Zapaśnictwa Podlaskiego 1926-2016”, która być może zainteresuje sympatyków tej dyscypliny z jej historią na ziemi podlaskiej.